Stoi na stacji lokomotywa

By piątek, kwietnia 17, 2015

Stoi na stacji lokomotywa,
Ciężka, ogromna i pot z niej spływa:
Tłusta oliwa.

Stoi i sapie, dyszy i dmucha,
Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha:
Buch - jak gorąco!
Uch - jak gorąco!
Puff - jak gorąco!
Uff - jak gorąco!
Już ledwo sapie, już ledwo zipie,
A jeszcze palacz węgiel w nią sypie.

Wagony do niej podoczepiali
Wielkie i ciężkie, z żelaza, stali,
I pełno ludzi w każdym wagonie,
A w jednym krowy, a w drugim konie,
A w trzecim siedzą same grubasy,
Siedzą i jedzą tłuste kiełbasy,
A czwarty wagon pełen bananów,
A w piątym stoi sześć fortepianów,
W szóstym armata - o! jaka wielka!
Pod każdym kołem żelazna belka!
W siódmym dębowe stoły i szafy,
W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy,
W dziewiątym - same tuczone świnie,
W dziesiątym - kufry, paki i skrzynie,
A tych wagonów jest ze czterdzieści,
Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.
Lecz choćby przyszło tysiąc atletów
I każdy zjadłby tysiąc kotletów,
I każdy nie wiem jak się wytężał,
To nie udźwigną, taki to ciężar.
Nagle - gwizd!
Nagle - świst!
Para - buch!
Koła - w ruch!

Najpierw -- powoli -- jak żółw -- ociężale,
Ruszyła -- maszyna -- po szynach -- ospale,
Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem,
I kręci się, kręci się koło za kołem,
I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,
I dudni, i stuka, łomoce i pędzi,
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
Po torze, po torze, po torze, przez most,
Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las,
I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas,
Do taktu turkoce i puka, i stuka to:
Tak to to, tak to to , tak to to, tak to to.
Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,
Jak gdyby to była piłeczka, nie stal,
Nie ciężka maszyna, zziajana, zdyszana,
Lecz fraszka, igraszka, zabawka blaszana.

A skądże to, jakże to, czemu tak gna?
A co to to, co to to, kto to tak pcha,
Że pędzi, że wali, że bucha buch, buch?
To para gorąca wprawiła to w ruch,
To para, co z kotła rurami do tłoków,
A tłoki ruszają z dwóch boków
I gnają, i pchają, i pociąg się toczy,
Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy,
I koła turkocą, i puka, i stuka to:
Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!... 
Wiersz Juliana Tuwima staje się dla współczesnych dzieci coraz większą abstrakcją. 
Dlaczego? 
Ano dlatego, że traktuje o lokomotywie parowej, a takowych na polskich torach już raczej nie spotkamy.
Ich miejsce zajęły maszyny spalinowe, elektryczne a ostatnio nowoczesne szynonobusy.
Jest jednak wyjątek...

Wolsztyn, malownicza miejscowość położona na pograniczu województwa wielkopolskiego i lubuskiego. 
To tutaj znajduje się jedyna czynna parowozownia w Europie. 
W wolsztyńskiej parowozowni można zobaczyć i poczuć (lokomotywy parowe mają specyficzny zapach) najprawdziwsze lokomotywy pod parą. 
Wejść do środka, aby zobaczyć maszynistę w pracy i dowiedzieć się, co sprawia, że stalowy kolos wprawiany jest w ruch. 

Do niedawna parowozy kursowały codziennie na trasie do Leszna lub Poznania. Niestety ze względów finansowych połączenia te zostały zlikwidowane. Dzisiaj, aby przejechać się retro pociągiem trzeba wybrać się do Wolsztyna w określonym terminie. 
Już niedługo, bo w weekend majowy szykuje się wielka impreza – Parada parowozów! Do Wolsztyna zjedzie wtedy mnóstwo lokomotyw parowych z różnych krajów Europy. Turyści będą mogli do woli podziwiać te stalowe kolosy. A każdy zainteresowany będzie mógł kupić bilet i wsiąść do pociągu nie byle jakiego i wybrać się na wycieczkę w przeszłość...

A to nie jedyna atrakcja, jaką znajdziecie w mojej rodzinnej miejscowości.

Chętnych na spędzenie majowego wekkendu "pod parą" po szczegóły zapraszam tu, tu oraz tu
W razie pytań można też skontaktować się ze mną.

Wszystkie zdjęcia w tym poście pochodzą z tej strony.


To może Ci się spodobać

13 comments

  1. oo, koniecznie muszę kiedyś odwiedzić

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie napisany post. Ładnie okrasiłaś zdjęciami.
    Pięknie. :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś dla mojego męża, miłośnika parowozów :) Podejrzewam, że tam zawitamy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak fan parowozów to nie może Was tam zabraknąć ;o)

      Usuń
  4. Coś dla mojego męża, miłośnika parowozów :) Podejrzewam, że tam zawitamy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o tym, ale zdjęcia to zdjęcia :) Z przyjemnością bym się przejechała :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że wcześniej nie wiedziałam, bo już mamy weekend zaplanowany, a myślę, że taki z parowozami bardzo by się spodobał dzieciakom!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pamiętam jak dziś, jak dziadek czytał mi ten wiersz. Do tej pory znam go na pamięć! Moja córka też lubi go słuchać <3

    Zapraszamy do nas www.MamaNelki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń