Potraficie rozmawiać z dziećmi o uczuciach? 

Moim zdaniem, jest to trudne zadanie. Bo jak opisać miłość, nienawiść, złość, strach? Jak wytłumaczyć dziecku, jak radzić sobie z trudnymi emocjami?

Nieocenioną pomocą w tym temacie jest literatura. Postaci z książek i ich perypetie mogą być świetnym przykładem rożnych życiowych doświadczeń, radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Jednocześnie jest to pretekst do opisywania tego co czuli bohaterowie, do dyskusji, dlaczego postąpili tak, a nie inaczej. Do zastanowienia się, jak zachowalibyśmy się my i jakie uczucia towarzyszyłyby nam w podobnych okolicznościach.

Inspiracją do nazwania i zmierzenia się z własnym strachem jest książka autorstwa Grażyny Hanaf pt. "Dziewczynka-skrzynka". Jest to opowieść o dziewczynce, która większość swojego życia spędziła pod łóżkiem, w drewnianej skrzynce, bo strasznie bała się otaczającego świata. Jej strach narastał z każdym dniem, aż ogarnął całe jej otoczenie. W końcu rodzice postanowili się pozbyć problemu...

Tytułowa skrzynka, w której mieszka dziecko jest świetną metaforą dystansu, jaki budujemy wobec świata mając jakieś irracjonalne lęki. Tak jak rodzice dodawali kolejne warstwy i wzmocnienia w skrzyni, tak my pielęgnujemy w sobie strach, zamiast się z nim zmierzyć.

Jeśli jesteście ciekawi jak potoczyły się losy dziewczynki-skrzynki, i czy poradziła sobie ze swoim strachem, zapraszam do udziału w konkursie. Sklep internetowy http://sklep.istotne.pl/ przekazał dla Was dwa egzemplarze książki: jedną otrzyma osoba, która pierwsza poprawnie odpowie na pytanie konkursowe, natomiast drugą rozlosuję wśród osób biorących udział w zabawie.

Regulamin:

Edek:

Ponieważ do wczoraj nie zgłosiła się odpowiednia ilość zainteresowanych, aby zakończyć konkurs, przedłużam go o tydzień, tj. do dnia 19.07.2015 r.

Zapraszam do zabawy!

Co prawda aura za oknem jest bardziej wiosenna, niż letnia, ale myślę, że tegoroczne lato będzie dla nas łaskawe i podaruje nam kilka upalnych dni. A że Polak jest z natury marudny to dziś narzekamy na pogodę, a zapewne już po kilku dniach, gdy termometr wskazywać będzie 30 stopni  zacznie się marudzenie, że za gorąco...

Jak przetrwać upalne dni? Co zrobić, aby nie ugotować się we własnym sosie, gdy nie ma możliwości ucieczki do lasu lub nad wodę?

 Po pierwsze zamknij szczelnie  i  zasłoń (im ciemniejsza roleta/zasłona tym lepiej) wszystkie okna w mieszkaniu. Gdy z nieba leje się żar, na dworze jest zawsze cieplej niż w domu. Dlatego nie dopuszczaj, aby gorące powietrze wpadało do środka. Zasłonięte okna uniemożliwią nagrzewanie się pomieszczeń przez szyby. Odczekaj do wieczora, gdy termometr wskaże niższą temperaturę i wtedy dopiero przewietrz mieszkanie.

Po drugie - umyj podłogę zimną wodą. To schłodzi nieco powietrze. Jeśli jesteś na tarasie/patio weź wąż ogrodowy i polej solidnie podłogę (uwaga - istnieje opcja, że zrobi się sauna). Można też zmoczyć daszek nad tarasem.

Daj dzieciom do zabawy lód. Dzień wcześniej przygotuj lodowiec z ukrytymi w środku skarbami: zamrażaj  w misce kolejne warstwy wody, wraz z zatopionymi w niej zabawkami. Żeby je uwolnić trzeba się będzie natrudzić.

Albo zróbcie zawody: każdy dostaję kostkę lodu a konkurs wygra ta osoba, która jako pierwsza sprawi, że kostka zniknie. Technika dowolna ;o)

Kup mały spryskiwacz ciśnieniowy. Dzięki niemu wytworzysz cudownie orzeźwiającą mgiełkę, którą możesz aplikować sobie gdziekolwiek jesteś, nawet w domu. 

O oczywistych oczywistościach jak picie chłodnych napojów, jedzeniu lodów, czy zimnej kąpieli nie będę się już rozpisywać.

A jakie są Wasze sprawdzone sposoby na upały? Koniecznie się podzielcie!

Bycie mamą wiąże się z wieloma pięknymi momentami. 

Niektóre cieszą matkę z czysto egoistycznych pobudek...

1. Dwie kreseczki na teście ciążowym - niezależnie od tego, czy staraliście się o dziecko kilka miesięcy, czy też udało się za pierwszym podejściem,  radość z pozytywnego wyniku na teście ciążowym jest ogromna. Nie tylko dlatego, że za 8 miesięcy będziesz tuliła w ramionach słodkiego bobaska. Na następne 8 miesięcy, a przy odrobinie szczęścia nawet na dłużej, pozbyłaś się znienawidzonych "tych dni"! Kobiety mające tu i ówdzie kilka dodatkowych kilogramów, mogą odetchnąć z ulgą jeszcze z jednego powodu - w końcu nie będą musiały wciągać brzucha w miejscach publicznych.

2. Narodziny dziecka - w końcu nadszedł ten dzień. Radość i miłość do tej małej istotki jest przeogromna! Niemniej cieszy również fakt, że nie musisz w końcu biegać do ubikacji co 15 minut, odzyskałaś kostki u nóg, w końcu widzisz własne stopy i możesz zrobić sobie pedicure.

3. Pierwszy ząbek -w końcu jest! Pierwsza perełka w buzi malca! Moment wielce wzruszający. Radość jednak nie trwa długo. Uświadamiasz sobie, że przed wami wyżynanie się kolejnych i związane z tym atrakcje typu marudzenie, jojczenie, wiszenie, nocne pobudki itp. Pełnie szczęścia mama osiągnie dopiero w momencie, gdy w małej paszczy wyrośnie po 10 ząbków na dole i na górze.

4. Pierwsza przespana nocka - tu nie trzeba wiele wyjaśniać. W końcu z trybu zombi zmieniasz się z powrotem w człowieka.

5. Odpieluchowanie - kolejny milowy krok w rozwoju dziecka. Wraz z opanowaniem trudnej sztuki załatwiania się na nocnik, kończy się era kupy po pachy oraz uciekania przed mamą, gdy ta chce zmienić pieluchę. A pieniądze, które byłyby przeznaczone na pampersy, można przeznaczyć na zakup nowej sukienki.

6. Pierwsze słowo - duma cię rozpiera! Pierwszy wyraz wypowiedziany przez malca to światełko w tunelu jeśli chodzi o waszą komunikację. Dziecko przestaje porozumiewać się z tobą przy pomocy płaczu i w końcu wiesz, czy chce jeść, spać, czy mu się po prostu nudzi.

7. Pójście do przedszkola - cóż za wzruszający moment! Nasz maluszek jest już taki duży i rozpoczyna pierwszy etap edukacji! A mama może odetchnąć z ulgą, bo przedszkole odciąży ją z wielu obowiązków, jak np. wykonywanie z dzieckiem prac plastycznych, nauka wierszyków i piosenek, gotowanie zdrowych posiłków. Może nawet  uda się paniom przedszkolankom okiełznać tego małego diabełka, który siedzi gdzieś w twoim dziecku?

8. Dziecko dostaje się na wymarzone studia - cieszysz się, bo jest szansa, że dziecko będzie robiło w życiu to co lubi. A fakt, że pociecha wyprowadza się z domu i odzyskasz utraconą przed laty sypialnie sprawia, że masz uśmiech od ucha do ucha.

9. Dziecko znajduje dobrą pracę - cieszysz się, że przed twoim dzieckiem rysuje się świetlana przyszłość, a trud wychowania i edukacji przyniósł pozytywne efekty. A na myśl, że w końcu przestanie być na twoim utrzymaniu i będziesz mogła zacząć spełniać swoje kosztowne marzenia, ogarnia cię euforia!

10. Zostajesz babcią - znowu trzymasz w ramionach różową, słodką kruszynkę, którą możesz głaskać, całować, rozpieszczać. Ale gdy zaczyna marudzić i masz masz dość, oddajesz ją rodzicom i masz święty spokój ;o)

Powyższy tekst należy traktować z przymrużeniem oka.

Sezon na truskawki trwa i zbliża się powoli ku końcowi. 

Jeśli jednak nie macie ich jeszcze dosyć, zapraszam na kilka przepisów na pyszne i zdrowe śniadania z truskawką w roli głównej, autorstwa Marii Pabich.

Śniadanie to bardzo ważny posiłek. Od rana warto dostarczyć organizmowi złożonych węglowodanów, witamin i minerałów. Po nocnym odpoczynku rezerwy organizmu są wyczerpane i wymagają uzupełnienia. Dobrze zbilansowane śniadanie pomoże utrzymać stabilny poziom energii przez kolejne kilka godzin. Aby dostarczyć złożonych węglowodanów jako podstawę śniadania wybierz płatki owsiane, kaszę jaglaną lub wypieki z pełnoziarnistej mąki. Unikaj cukru, śniadanie możesz dosłodzić dodając banana lub suszone owoce.

Świeże owoce są świetnym dodatkiem do śniadania, są słodkie, soczyste i kolorowe. W sezonie na truskawki warto z nich skorzystać. Truskawki to doskonałe źródło witaminy C i rozpuszczalnego błonnika. Chronią przed rakiem, anemią i chorobami serca. Wypróbuj poniższe przepisy, być może któryś z nich zostanie z Tobą na dłużej.

Muffinki owsiane z truskawkami

Mufinki mogą być zdrowym i ciekawym śniadaniem. Przygotowane z mąki owsianej, słodzone bananem są wartościowym posiłkiem na początek dnia. Aby mieć je na śniadanie należy przygotować je poprzedniego dnia. Świetnie sprawdzą się w sytuacjach kiedy masz mało czasu na przygotowanie śniadania. Można je także zapakować jako drugie śniadanie do szkoły lub pracy.

Składniki:

– 2 i 1/2 szklanki mąki owsianej (mąkę owsianą możesz uzyskać mieląc płatki owsiane w młynku do kawy)
– 1/2 szklanki mleka (u mnie roślinnego)
– 3 duże dojrzałe banany lub 4 małe
– 2 łyżeczki sody
– 3 łyżki oleju
– 2 łyżki ksylitolu
– 10-12 truskawek
– 1 szklanka kaszy jaglanej
– 1 szklanka mleka (u mnie mleko roślinne)
– 2 banany
– truskawki
– 1/3 szklanki mąki orkiszowej pełnoziarnistej
– 1/3 szklanki mąki gryczanej
– 1/3 szklanki mąki kukurydzianej
– 1/3 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
– 1/3 szklanki mąki owsianej
– 1/3 szklanki mąki żytniej pełnoziarnistej
– 2 łyżeczki sody
– 2 szklanki mleka (u mnie domowego migdałowego)
– 2 łyżki ksylitolu
– 3 łyżki oliwy z oliwek lub oleju
– 1 i 1/2 szklanki pokrojonych truskawek

Wykonanie:

1. W misce wymieszaj mąkę, sodę i ksylitol.

2. Blenderem zmiksuj banany z mlekiem i olejem.

3. Dodaj do mąki i dokładnie wymieszaj. Wrzuć pokrojone na ćwiartki truskawki i ponownie wymieszaj.

4. Przełóż do foremek i piecz 18-20 minut w 180 stopniach (do suchego patyczka).

Kasza jaglana z truskawkami

Kasza jaglana jest jedną z najzdrowszych kasz, jest bezglutenowa i lekkostrawna. Kasza jaglana na śniadanie może być ciekawym urozmaiceniem standardowych polskich śniadań (kanapek i słodkich płatków).

Składniki (na 3 duże porcje):

– 1 szklanka kaszy jaglanej

Wykonanie:

1. Wieczorem kaszę przepłucz na sitku zimną wodą i przelej wrzątkiem. Zagotuj 2 szklanki wody, do wrzątku wsyp kaszę i gotuj pod przykryciem przez 15 minut (bez mieszania).

2. Rano do kaszy wlej mleko, wkrój banany i zmiksuj blenderem na jednolitą masę.

3. Powstałą kaszkę przełóż do miseczek i udekoruj truskawkami.

Przygotowane śniadanie zjadaj od razu, po pewnym czasie ciemnieje (z uwagi na dodatek banana).

Placuszki z 6 ziaren z truskawkami

Placuszki to ulubione śniadanie wszystkich dzieci. Aby były bardziej wartościowe warto użyć pełnoziarnistych mąk. W tym przepisie jest ich aż 6, ale nie trzeba sztywno się tego trzymać. Ważne aby były w sumie 2 szklanki mąki.

Placuszki można jeść same, z ulubionym dżemem lub syropem klonowym. Przygotowanie placuszków zajmuje trochę czasu, dlatego jest to idealne śniadanie weekendowe. Razem z córką smażymy placuszki i wesoło rozmawiamy nigdzie się nie spiesząc.

Składniki (na około 14-15 sztuk):

– 1/3 szklanki mąki orkiszowej pełnoziarnistej

Wykonanie:

1. W misce połącz wszystkie mąki i sodę.

2. Dodaj mleko, olej, ksylitol i wymieszaj.

3. Dodaj truskawki i delikatnie wymieszaj.

4. Na patelni rozgrzej odrobinę oleju i smaż placki nakładając ciasto dużą łyżką. Odwracaj na drugą stronę gdy wierzch będzie matowy i zaczną się robić pęcherzyki. Ja daję olej tylko przed pierwszą partią, dalej smażę już bez oleju.

Więcej zdrowych przepisów dla całej rodziny na stronie www.JakZdrowoZyc.pl

Autor: Maria Pabich weganka, pasjonatka zdrowego odżywiania i aktywnego stylu życia. Matka 4-letniej Hani. Od 20 lat trenuje biegi na orientację, w 2013 roku reprezentowała Polskę na Mistrzostwach Świata w Finlandii. Pracuje w Uczniowskim Klubie Sportowym jako trener i wychowawca. Wspólnie z mężem prowadzi stronę www.JakZdrowoZyc.pl

Wyliczanka

W czasie recytowania dziecku ulubionego wierszyka, czy wyliczanki rób przerwy i poproś, aby malec mówił dalej. Następnie kontynuuje rodzic, znowu pauza i tak w kółko.

Odwzorowywanie

Wez do ręki sznurowadło lub łańcuszek i ułóż z niego jakiś wzór. Zadanie dziecka jest odwzorowanie go.

Przebieranki

Przygotuj skrzynię/karton z najróżniejszymi ubraniami i dodatkami. Mogą to być na przykład: apaszki, czapki, kapelusze, rękawiczki, skarpety, spódniczki, okulary, korale, bransoletki, peruki itp. Niech dziecko wybiera, co chce założyć i próbuje samo się ubrać.

Kto to mówi?

W czasie spotkania rodzinnego, gdy obecnych jest wiele osób zakrywamy dziecku oczy i prosimy, aby odgadło kto akurat mówi. Żeby było trudniej goście zmieniają głos, szepczą, naśladują odgłosy zwierząt lub śpiewają.

Portret

W starych gazetach szukamy różne zdjęcia/ilustracje twarzy oraz głów zwierząt. Następnie wycinam poszczególne elementy: oczy, uszy, usta, nos, okulary, nakrycia głowy itd. Zadaniem dziecka jest ułożenie z nich osobliwego portretu.

Dobieramy pary

Do worka wkładamy po dwa małe, identyczne przedmioty (jajka niespodzianki, piłki, klocki, monety, samochodziki itp.). Zabawa polega na wyciągnięci z woreczka pary takich samych przedmiotów.

Jak w lustrze

Stajecie z maluchem naprzeciw siebie. Jedno z was wykonuje najróżniejsze gesty, miny. Druga osoba musi dokładnie wszystko powtarzać, jak gdyby było lustrzanym odbiciem.

A jakie są/były Wasze ulubione zabawy?

Kto z nas nie lubi naleśników…

Osoby, które starają się jeść zdrowo, raczej rzadko po nie sięgają, bo te tradycyjne pełne są oczyszczonej mąki i cukru. Dzieci, nawet grymaśne, słodkim naleśnikiem nie pogardzą. 

Ale naleśniki wcale nie muszą być niezdrowe. Przekonajcie się sami w dzisiejszym wpisie z cyklu "Zdrowe i smaczne inspiracje".

Naleśniki to bardzo wdzięczne danie. Można je podawać w bardzo wielu wersjach z przeróżnymi farszami i dodatkami. 

Sam placek to niby nic skomplikowanego: mąka, woda (najlepiej gazowana), jajko, mleko i odrobina oleju. Każdy ma swoje ulubione proporcje na idealne ciasto naleśnikowe, bo z naleśnikami łatwo jest eksperymentować i zmieniać ich skład. Dlaczego? Ot choćby dlatego, by z naleśnikiem zjeść więcej cennych wartości. Możemy poszaleć z wieloma dostępnymi obecnie gatunkami mąki: pełnoziarnistą pszenną, jaglaną, gryczaną, czy z amarantusa. Można łączyć kilka gatunków, by uzyskać odpowiednią strukturę ciasta. Zamiast jednego z jaj można dodać 2 łyżki zmielonego siemienia lnianego. W cieście naleśnikowym będzie niewyczuwalny, a nasze naleśniki zyskają m.in. wiele cennych witamin, składników mineralnych, flawonoidów, błonnika czy też kwasów omega-3.

Jako nadzienie do naleśników proponujemy ser twarogowy na słodko i szpinak w wersji wytrawnej. Do sera warto dodać zamiast cukru wcześniej namoczone suszone słodkie owoce.

Ciasto naleśnikowe

Składniki (na ok 12 naleśników):

- 1 szklanka mąki pełnoziarnistej,

- 1 szklanka mąki pszennej typ 650,

- 1 szklanka mleka (zwierzęcego lub roślinnego),

- 1 szklanka wody gazowanej (lub więcej),

- 1 jajko,

- 1 pełna łyżka zmielonego siemienia lnianego,

- 1 łyżka oleju,

- szczypta soli, szczypta cukru.

Wykonanie:

• Wszystkie składniki wymieszać do uzyskania ciasta naleśnikowego o konsystencji przypominającej niezbyt gęstą śmietanę.

• By konsystencja była odpowiednia można dodać więcej wody. Odstawić ciasto na 15-20 minut. Ciasto nie powinno być za gęste, by smażyć cienkie naleśniki. W razie potrzeby dolać jeszcze wody.

• Po tym czasie rozgrzać patelnię i usmażyć naleśniki.

Masa do naleśników wersja słodka

Składniki:

- ser twarogowy półtłusty (dobrej jakości)

- jogurt naturalny

- pestki/orzechy mielone

- daktyle suszone

Przygotowanie:

• Daktyle zalać wodą i chwilę pogotować w małej ilości wody. Po ostudzeniu, zblenować w malakserze na gładką masę.

• Wszystkie pozostałe składniki umieścić w malakserze i blendować chwilę, aż powstanie gęsta zwarta masa.

• Przygotowaną masą napełniać naleśniki. Podawać ze śmietaną 12% i ewentualnie niewielką ilością cukru trzcinowego.

Nadzienie szpinakowe

Składniki:

- szpinak mrożony siekany

- ser typu Brie lub Camembert lub twarogowy lub feta

- czosnek

- oliwa

- sól, gałka muszkatołowa

Wykonanie:

• W małym rondelku rozgrzać oliwę, dodać zamrożony szpinak, podgrzewać do rozpuszczenia, odcisnąć nadmiar wody. Dodać rozdrobniony czosnek, pokrojony w kawałki ser, przyprawić i chwilę podgrzewać do momentu rozpuszczenia sera.

• Przygotowaną masą napełniać naleśniki. Podawać ze śmietaną 12%.

Lisek Fenek powstał z kółeczek różnej wielkości, specjalnie na konkurs. 

W akcie tworzenia dzielnie pomagała mi Zosia - wycinała kółka maszynką, nanosiła klej i dociskała przyklejane elementy.

Jest to mój debiut w samodzielnym tworzeniu postaci z figur, gdyż do tej pory układałyśmy według wzorów wymyślonych przez kogoś innego.

Urodziny to wielkie święto dla każdego dziecka. Przyjęcie z tej okazji powinno być wyjątkowe i niezapomniane... aż do następnych urodzinek ;o)

Wielu rodziców decyduje się na organizację przyjęcia urodzinowego w restauracji lub w sali zabaw.

Można jednak podejść do tematu ambitnie i zrobić imprezkę w własnym domu lub ogrodzie. Da nam to pewność, że wszystko będzie dokładnie takie, jakie chcieliśmy. Wymaga to nakładu pracy, ale satysfakcja gwarantowana.

W internecie można znaleźć wiele inspiracji i podpowiedzi, jak udekorować pokój, co podać do jedzenia, czy też jakie atrakcje zapewnić dzieciom.

Również na moim blogu znajdziecie pomoc - rozpoczynam cykl wpisów poświęcony organizacji tematycznych urodzinek.

Dzisiaj pierwsza odsłona pt. "Na pirackiej wyspie".

Na początek proponuję przeprowadzić mała pogadankę na temat piratów.

Kim byli? Kiedy przypadał okres ich największej aktywności? Jakie są atrybuty pirata? Jakie bajki/filmy o piratach są nam znane?

Warto też podzielić się kilkoma ciekawostkami na temat piratów:

- Dlaczego piraci nosili przepaski na oczach?

Wyobraźmy sobie, że wchodzimy do ciemnej piwnicy w słoneczny dzień. Co widzimy? Przez pierwszych kilka minut zapewne nic... I o to własnie chodziło z zakrywaniem oka. Jedno było cały czas zacienione. Gdy pirat wchodził pod pokład podnosił przepaskę i od razu widział wszystko dokładnie.

- Gdzie szukać pirackich skarbów?

Nigdzie. Piraci zapewne nie ukrywali nigdzie swoich łupów. Ich żywot był bardzo niepewny, dlatego zrabowane kosztowności upłynniali w pierwszym porcie, do którego cumowali, a zarobione pieniądze wydawali na bieżąco.

- Piraci byli mistrzami we władaniu szablą?

Bzdura. Piraci kiepsko posługiwali się białą bronią i zdecydowanie woleli broń palną.

Kolorami dominującymi na naszej imprezce będzie: biały, czarny i czerwony.

Motywy, których nie może zabraknąć to morze, statek, trupie czaszki itp.

Wkrótce na blogu filmiki jak zrobić rozetki oraz proporczyki do powieszenia, a tymczasem podrzucam kilka inspiracji:

Fabuła piracka daje wiele możliwości, jeśli chodzi o gry i zabawy do przeprowadzenia z dziećmi. Ja proponuje następujące:

- Robimy pirackie kapelusze - złożenie pirackiego kapelusza z papieru jest bardzo łatwe i z małą pomocą dorosłego poradzi z tym sobie nawet pięciolatek (filmik instruktażowy tutaj)

- Na prawą burtę! - pokój to statek. Dzieci stoją na środku, w tle leci muzyka. W pewnym momencie muzyka cichnie, a kapitan krzyczy: "Na prawą burtę!". Wszyscy piraci biegną na prawą stronę pokoju. Gdy muzyka zostaje znowu włączona dzieci wracają na środek. Kolejna komenda "Na lewą burtę" i odpowiednia reakcja załogi.

- Spacer po bagnie - Uczestnik dostaje dwa kawałki gazety. Jego zadaniem jet dotarcie na drugą stronę pokoju przemieszczając się tylko po gazecie, stojąc na jednym kawałku i przekładając drugi. Jeśli nadepnie na podłogę wciąga go bagno i odpada z gry.

- Szukanie skarbu - piraci otrzymują mapę z zaznaczonymi punktami. Odnajdując kolejne wskazówki i wykonując zadania zbliżają się do miejsca, gdzie ukryty jest skarb. Skarb to skrzynia, a w niej czekoladowe monety i małe upominki dla dzieciaków.

Aby mapa była jak najbardziej realistyczna należy wybrudzić ją herbatą lub kawą, a ranty nadpalić.

- Przeciąganie liny - zabawa znana chyba wszystkim, świetnie wpisuje się w piracką tematykę.

- W ciemności - we worku znajduje się jakiś przedmiot. Dziecko wkłada rękę i musi odgadnąć, co to takiego.

- Taniec zamarzaniec - piraci tańczą przy skocznej muzyce. Nagle muzyka cichnie a oni nasłuchują, czy nie zbliża się wróg. Gdy ktoś się poruszy - odpada.

Przeprowadzenie powyższych zabaw zajmuje mniej więcej 2-2,5 godziny.

Przykładowa playlista utworów do wykorzystania podczas przyjęcia.

Zachęcam do podjęcia wyzwania jakim jest organizacja przyjęcia urodzinowego oraz do dzielenia się doświadczeniami!