Wczoraj prezenty rozdawał Mikołaj, dzisiaj ja mam coś dla Was:

E-book z pomysłami na świąteczne ozdoby


Pomysłodawczynią i redaktorką publikacji jest Kasia, autorka bloga Małe radosci, której chciałam serdecznie podziękować za zaproszenie do projektu i pogratulować pomysłu oraz jego realizacji.

A Was zapraszam do obejrzenia e-booka i realizacji zawartych w nim pomysłów.

Mikołaj, Gwiazdor, Aniołek, czy może Dziadek Mróz?
Kto i kiedy przynosi Waszym dzieciom prezenty?

U nas dzisiaj tylko symbolicznie, natomiast prezentowe szaleństwo będzie miało miejsce w wigilię, kiedy to odwiedzi nas Gwiazdor ;o)


A oto nasze propozycje na Mikołajowe prace plastyczne:

Mikołaj z pędzla:

Potrzebne będą:
- pędzel malarski (kupiony w markecie budowlanym za kilka złotych)
- płatek kosmetyczny
- pomponik
- ruchome oczy
- farby (ja użyłam temperowych)
- naklejki
- klej

Kalendarz adwentowy zagościł w naszym domu po raz pierwszy. Długo szukałam inspiracji na jego wykonanie i zastanawiałam się, który z pomysłów wybrać.

Wreszcie zdecydowałam się na 3 wersje:

- pierwszy zrobiony na bazie małych kartoników, wisi u nas w domu




- drugi, z rolek po papierze toaletowym zawisł w miejscu pracy nr 1. Podpowiedz, jak go wykonać znajdziecie na stronie Tatento.




- trzeci, który powstał w ramach współpracy z Pracownia bajkowo, powiesiłam w miejscu pracy nr 2.



Który podoba Wam się najbardziej? Macie w domu własny kalendarz?

Powoli zabieramy się za ozdoby świąteczne...

Miał być wpis do kolejnego hasła zabawy #Bliskopad2015, ale "farby w ukryciu" niestety nie wyszły nam za fajnie.

Przy farbach jednak zostałyśmy i dzisiaj pokażę jesienne drzewko. Liscie namalowane zostały przy pomocy palców, ale rączki pozostały czyste. Czy to możliwe? Jasne, że tak.

Potrzebne będą:
- kartka z narysowanym/skopiowanym drzewem
- farby w tubce
- kredki
- "koszulka" na dokumenty lub celofan


Sposób wykonania:

Drzewo kolorujemy kredkami.

Następnie paćkamy na kartkę różnokolorowymi farbkami (farby powinno być dość grubo):

Jeśli podobają Ci się treści na tej stronie i chciałbyś więcej i więcej... Postaw mi kawkę! Koniecznie z cukrem, bo cukier krzepi ;o)

Kolejne hasło w projekcie blogowym #Bliskopad jest ściśle związane z dzisiejszym świętem i  brzmi "barwy narodowe".

Ponieważ patriotyzm warto krzewić w dzieciach od najmłodszych lat, już teraz opowiadamy Zosi  o historii Polski, o barwach i symbolach narodowych. Zakładam, że pewnie i tak niewiele z tego rozumie, ale gdy po raz kolejny zetknie się z tematem w przedszkolu lub szkole, nie będzie dla niej nowością.


Święto odzyskania przez Polskę niepodległości to również ciekawy temat do prac plastycznych. Zosia zrobiła wyklejankę - flagę:



Mama natomiast kotylion:

Też miewacie w życiu nudne momenty  i te całkiem szalone, gdy nie wiadomo, co najpierw zrobić?

Nie jestem fanką Halloween. Szczególnie chodzenia po domach i proszenia o słodycze...

Jest to jednak dobra okazja do zabaw kreatywnych. Bo według mnie dekoracje związane z tym świętem nie są wcale straszne, ale zabawne ;o)

Na przykład taki lampiom-mumia:



Do wykonania ozdoby potrzebne będą:

- słoik
- bandaż elastyczny
- taśma klejąca
-  plastelina/papier kolorowy

Sposób wykonania:

Odwijamy spory kawałek taśmy klejącej, formujemy z niej kulkę i przyklejamy na słoiku w miejscu, gdzie nasza mumia powinna mieć nos.

Koniec bandaża podklejamy pod spodem słoika, a następnie owijamy naczynie dookoła i przyklejamy drugi koniec bandaża.

Z plasteliny (papieru) formujemy oczy i umieszczamy w odpowiednim miejscu.

Gotowe!

Nadrabiam zaległości jeśli chodzi o jesienne dekoracje.

Dzisiaj wianek z jarzębiny, a właściwe super zabawa w nawlekanie, ćwicząca małą motorykę.


Aby wykonać podobny wianuszek trzeba iść na spacer do parku (albo wysłać męża, tak jak ja to zrobiłam ;o) ), aby nazbierać jarzębiny oraz zaopatrzyć się w drucik florystyczny. Można dołożyć kawałek koronki lub wstążki, aby zakryć łączenie.



Niby nic, a efekt naprawdę cieszy oko.


ps Czy Wasze dzieci tez Was czasem zaskakują? Helenka dzielnie asystowała nam przy tworzeniu ozdoby, pragnąc cała sobą dostać w swe łapki czerwone kuleczki. W końcu się zlitowałam i dałam jedną. Byłam przekonana, że włoży do buzi i za chwilę wypluje, bo jej nie zasmakuje. Myliłam się ;o)

Wkrótce Dzień Edukacji Narodowej. Tradycją jest, że tego dnia uczniowie wręczają swoim nauczycielom kwiaty, aby podziękować im za trud wychowania.

Świetną alternatywą dla roślinki jest ozdobne pudełko na czekoladę.


Dlaczego? Z kilku powodów:

- kwiatki szybko więdną, a pudełko będzie cieszyć oko długi czas, gdyż po opróżnieniu można w nim trzymać na przykład wizytówki
- podarunek nie jest drogi, więc nie wywoła zakłopotania u nauczyciela (oni naprawdę nie liczą na góry złota, liczy się miły gest)
- każdy lubi czekoladę, albo zna kogoś kto ją lubi i komu można ją oddać
- własnoręcznie wykonany prezent cieszy najbardziej

Zatem do dzieła!

Do wykonania pudełka potrzebne będą:
- baza - kartka z bloku technicznego/papier wizytówkowy
- papier ozdobny
- tasiemka/wstążka
- dwa ćwieki
- ozdoby, np. ozdobne tekturki dostępne w I kropka
- nożyczki
- klej
- czekolada, która ma się znaleźć w pudełku (osobom o słabym woli proponuję kupić dwie, na wszelki wypadek ;o) )

Wykonanie:

Czekoladę kładziemy na bazie, zaginamy tworząc jakby okładkę i zaznaczamy jej wielkość (u mnie 9x17, 2x17, 9x17 cm). Z każdej strony powinno zostać ok 5 mm zapasu. Odcinamy zbędne kawałki papieru.